Zaplanowany z okazji Narodowego Święta Niepodległości rajd rowerowy zapowiadał się atrakcyjnie. Wiadomo było z góry, że dominować będą akcenty patriotyczne, więc wielu z rowerzystów na miejsce zbiórki, tym razem pod CKiR we Wschowie, stawiło się z flagami.
   Ze względów praktycznych nie były to flagi pełnowymiarowe, a raczej proporczyki przyczepione do roweru. Pierwsze kroki, a właściwie obroty kół rowerowych skierowano do cmentarza na grób Powstańca Wielkopolskiego Stanisława Szymkowiaka, gdzie dzień wcześniej kwiaty składały delegacje gminy.
   Do wiązanek złożonych na grobie złożyliśmy swoją, od rowerzystów. Dalej trasa wiodła wzdłuż ulicy Piłsudskiego, w poprzek Polnej na asfalt przed pomnikiem byka Ilona i do Osowej Sieni. Bez zatrzymania dość szybko ekipa dojechała aż za Zbarzewo, pod kolejne miejsce pamięci. Tym razem był to pomnik Powstańców Wielkopolskich Poległych o Wolność i Niepodległość Ojczyzny. Po złożeniu bukietu kwiatów rowerzyści ze Wschowy pedałowali w stronę Włoszakowic.
   Przy kościele pw. Św. Trójcy, ulicą Spokojną skręcili w stronę cmentarza, bo tam zaplanowano kolejne oddanie hołdu zasłużony powstańcom, spoczywającym na cmentarzu we Włoszakowicach. Dalej, bez zbędnej zwłoki ekipa rowerowa podążała w kierunku Wijewa, żeby jeszcze przed opuszczeniem granic Włoszakowic skręcić w prawo, na Dominice. Nieopodal jeziora zatrzymała się przy drewnianej wieży obserwacyjnej, gdzie przebiegała "Ścieżka przyrodniczo- leśna Papiernia". Niektórzy z cyklistów byli tam pierwszy raz, więc korzystali z okazji do uwiecznienia tego na zdjęciach. Po kilku kilometrach jazdy było kolejne zatrzymanie. Wielu miało nadzieję na odwiedzenie Galerii Ptaków Mariana Murka w Górsku, ale niestety była zamknięta.
   Jechaliśmy więc dalej przez Miastko do Brenna. Na parkingu nad jeziorem, gdzie ma swoją siedzibę Gminny Dom Kultury zrobiliśmy postój. Stamtąd już tylko kwadrans zajął nam dojazd w okolice stadionu w Wijewie. Pod pomnikiem "Ku wiecznej pamięci weteranów Powstania Wielkopolskiego w walce o wolność Wijewa i okolicy w latach 1919-20" złożyliśmy kolejną wiązankę kwiatów, żeby z ostatnim już bukietem, w towarzystwie miejscowych cyklistów - teraz w garniturach, ale zwykle razem z nami na rowerach, przemieścić się pod drugi pomnik.
    Była to figura św. Józefa z tablicą pamiątkową poświeconą Wijewianom poległym w I Wojnie Światowej i w Powstaniu Wielkopolskim. W kilka słowach o tym miejscu i pomniku opowiedział rowerzystom Jerzy Stępczak. Ostatnim programowym akcentem rajdu była wizyta w Domu Kultury, gdzie życzliwym i dowcipnym słowem witał nas wójt gminy Wijewo Ireneusz Zając oraz prezes miejscowego Stowarzyszenia Działajmy Razem - Józef Wojciech z małżonką. Tam też mieliśmy posiłek jak zwykle dostarczony przez firmę FINEZJA ze Wschowy.
   Powrót odbywał się w luźnych grupach, przy czym chyba największa z prezesem Lutowskim jechała przez Zaborówiec, żwirownię, Lgiń i Hetmanice. Statystycy Klubu Turystyki Rowerowej "Horyzont" - organizatora rajdu, odnotowali, że uczestniczyły w nim 34 osoby, w tym 15 kobiet i 19 mężczyzn, a przejechano trasę 42 km. Ostatni w tym roku rajd rowerowy przeszedł do historii.

Opr.: Andrzej Szczudło

 Komunikat z Rajdu Rowerowego *Narodowy Dzień Niepodległości*
Wschowa - Zbarzewo- Włoszakowice - Wijewo, 11.11.2014
do pobrania plik formatu PDF 131 Kb